Jozimama postanowiła, że będzie kreatorem mody. Bo właściwie dlaczego nie? Co prawda jej designerskie zapędy zakończyły się na razie na jednym własnoręcznie uszytym egzemplarzu garderoby Iguany, ale stwierdziła, że to wystarczy, by zorganizować pierwszy pokaz. Może nie jest to haute couture, a jedynie prêt-à-porter, ale to nie oznacza, że Jozimama nie mierzy wysoko... Dowodem niech będzie to, że wszystko odbyło się na 11 piętrze na balkonie - tak, aby cały świat mógł podziwiać jej dokonania. Jozimama nie ma wątpliwości - splendor, sława, rauty i bankiety z gwiazdami są nieuniknione.
Jeśli zastanawiacie się, jakie trendy obowiązują tego lata - Jozimama podpowiada: królują serca i kolor słoneczny! Zaczynamy pokaz - na wybiegu oczywiście Iguana... Brawa dla supermodelki!!!
No dobra, jest fajnie, ale co ja właściwie mam robić?
Aha, mały obrót. Spoko, dam radę. Nawet taki oto piruecik na jednej nodze trzasnę, bez problemu...
Oj, oj, oj... Spokojnie, tylko złapię równowagę. Bez paniki!
Nooo, udało się. Łatwizna.
Ale szczerze mówiąc - straszna nuda. To już ta ściana jest ciekawsza.
Hmm, ale ile można gadać ze ścianą... Może lepiej popatrzę sobie na świat.
No dobra, koniec szoł. Idźcie już sobie, autografy innym razem - jak się nauczę pisać.
Teraz mam ciekawsze rzeczy do roboty. Ooo, to jest coś! Kupa gołębia!
Za uwagę w imieniu ubabranej Iguany, dziękuje Jozimama.
Pomysł na sukienkę zaczerpnięty z From An Igloo.
Modelka świetna i kiecunia boska! BB
OdpowiedzUsuńNo cudo! :D Całokształt cudo: modelka, sukienka, zdjęcia i komentarze. Nawet gołębia kupa, a niech se ma.
OdpowiedzUsuńpiękne!!! wspaniały pomysł sukieneczki i wielki brawa dla Twojej modeleczki
OdpowiedzUsuń